Ciekawy dzień. Niby planowana była wycieczka, ale nie sądziłem, że aż tak interesująca. Pomknęliśmy bowiem do
Oblęgorka, gdzie kustosz oprowadzał nas po każdej z sal, w których zachowane stare meble, eksponaty, zdjęcia i rękopisy przyprawiały o zawrót głowy. Urzekło mnie biurko dębowe w idealnym stanie
zachowania.
Przy wejściu stał automat, w którym można było kupić medal z Dworem Henryka Sienkiewicza.
W meblach, w kolejno otwieranych półkach można było prześledzić część podróży, które Henryk Sienkiewicz odbywał, a później pod ich wrażeniem pisał
książki np. „W pustyni i w puszczy”. W każdej komnacie przewodnik opowiadał jak katarynka same ciekawostki. I tylko szkoda, że nie mam pamięci i cokolwiek będę mógł dopiero przypomnieć sobie ze
zdjęć, które Marzenka często pstrykała.
W obejściu pałacu przepiękne wysokie i grube drzewa, z pewnością lipy, wydaje się, że teraz najciekawiej wyglądają takie potężne, choć nie wątpliwie z
listowiem również będą majestatyczne.
Write a comment